piątek, 23 grudnia 2011

O mówieniu...

Od jakiegoś czasu zauważyliśmy, że Kamil ma problemy z mówieniem. To znaczy mówi tyle, ile mówił. Chodzi raczej o jakość wypowiedzi. Badanie logopedyczne wykazało wiele wad, nad którymi musimy popracować. I pracujemy... Najciężej oczywiście Kamil, ale i my musimy pamiętać, żeby go ciągle poprawiać. Nie możemy przestać, bo najwyższy czas zadbać o Kamilkowe mówienie.

Już po pierwszych zajęciach zauważyłam ogromne postępy. Pojawiła się głoska 'l' i zniknęło, prawie na dobre wszechobecne 'j'. Już nie ma 'jajki', a jest 'lalka... Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.

Ale postęp jest jeszcze większy. Teraz pracujemy nad 'sz', 'cz', 'ż' i 'dż'.
Czeka nas jeszcze wiele pracy, bo postępy przychodzą powoli. Jednak warto... Bardzo...

piątek, 9 grudnia 2011

Sok z sokoła...

K: Chce soku z sokoła! Chce soku z sokoła! Chce soku z sokoła! Chce soku z sokoła! Chce soku z sokołaaaaa!!!!!! Daj mi soku z sokoła... Soku z sokoła... Soku z sokoła... Soku z sokoła... Daj mi soku z sokoła... Soku z sokoła...


I tak przez pięć minut...

poniedziałek, 14 listopada 2011

Basen...

Od września zapisaliśmy Kamilka na basen. Na razie nie ma jakiś spektakularnych efektów, ale wcale na to nie liczyliśmy. Po prostu chcemy, żeby Kamil prawidłowo się rozwijał, nic więcej.

Na razie zaliczyliśmy zaledwie cztery lekcje, po których Kamilek nadal boi się zanurzyć twarz... Ale pokonamy to, z czasem. Nic na siłę.






wtorek, 20 września 2011

Usypiający proszek...

Kamil od zawsze lubi wymyślać przeróżne rzeczy. Jego wyobraźnia właściwie nie zna granic i bardzo dobrze, bo jest niesłychana.

Ostatnio wymyślał mikstury. I oto co wymyślił...


Proszek usypiający:

składniki: 1. wyschnięta krew

2. mąka

3. ewentualnie bułka tarta

Krew mieszamy z mąką w równych proporcjach. Jeśli proszek ma działać dłużej dodajemy bułkę tartą.


I to cały sekret owej mikstury...

piątek, 16 września 2011

Kalendarium...

Oto kalendarium rok szkolny 2011-2012.


Rozpoczęcie zajęć 1-9-09-2011

Zimowa przerwa świąteczna 23/31-12-2011

Wiosenna przerwa świąteczna 5/10-04-2012

Zakończenie roku szkolnego 29-06-2012

Wakacje 30-06/31-08-2012


Termin ferii zimowych w roku szkolnym 2011-2012

dolnośląskie 16 stycznia - 29 stycznia

kujawsko-pomorskie 13 lutego - 26 lutego

lubelskie 30 stycznia - 12 lutego

lubuskie 13 lutego - 26 lutego

łódzkie 30 stycznia - 12 lutego

małopolskie 13 lutego - 26 lutego

mazowieckie 16 stycznia - 29 stycznia

opolskie 16 stycznia - 29 stycznia

podkarpackie 30 stycznia - 12 lutego

podlaskie 23 stycznia - 5 lutego

pomorskie 30 stycznia - 12 lutego

śląskie 30 stycznia - 12 lutego

świętokrzyskie 13 lutego - 26 lutego

zachodniopomorskie 16 stycznia - 29 stycznia

warmińsko-mazurskie 23 stycznia - 5 lutego

wielkopolskie 13 lutego - 26 lutego

wtorek, 6 września 2011

Jakoś leci...

Pierwsze dni szkoły za nami. Skończyło się głównie na moim strachu. Na szczęście tylko na moim, a nie Kamila. Kamil nawiązuje nowe znajomości, co prawda ma jeszcze kłopot z zapamiętaniem imion nowych kolegów, ale z czasem i z tym sobie poradzimy.

Ja póki co jestem zachwycona panią Joanną, która sprawia bardzo przyjemne wrażenie, Kamilowi również się podoba, więc nie jest źle.

Dziś czeka mnie pierwsze zebranie, aż jestem ciekawa jak będzie. Trochę się stresuję, chociaż pewnie zupełnie niepotrzebnie.



czwartek, 1 września 2011

Nauczanie czas zacząć, czyli pierwszy dzień w szkole...



I zaczęło się... Zaczęliśmy rok szkolny. Kamil poznał swoją Panią, swoją klasę i swoich nowych kolegów. I bardzo mu się podobało. Bardzo się cieszę, bo ja od rana byłam w wielkim stresie. Ledwo mogłam coś zjeść...

Znamy już rozkład zajęć... Wiemy mniej więcej co i jak, także od poniedziałku możemy zaczynać pełną parą...



środa, 31 sierpnia 2011

To już jutro...

To już jutro...
Jutro zaczynamy nowy rok szkolny...
Zerówkowy rok szkolny...
Nie wiem, jak Kamil, ale ja jestem cała w nerwach. Nie mogę sobie znaleźć miejsca...
Byle do jutra...

piątek, 12 sierpnia 2011

O wróżce i czytaniu...

Doczekaliśmy się na Wróżkę. Tak szybko do nas przyszła. A właściwie do Kamilka, bo to on najbardziej na nią czekał. I doczekał się. W samochodzie, w drodze do Kazimierza. Wieczorem delikatnie włożył zawinięty w chusteczkę ząbek i poszedł spać. Rano pod poduszką nie było już ząbka, był pieniążek.

Przeglądając książkę.

K: Bla, bla, bla.. . . Niezbyt potrafię czytać. . .

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Ruszający się ząbek...

Kamilek wrócił do domu... Szczęśliwy, ale i bardzo, bardzo stęskniony... Na wakacyjne opowieści przyjedzie czas później, teraz chcemy odnotować coś innego...

Otó
ż... Kamilkowi rusza się pierwszy ząbek!


Czekamy wi
ęc na Wróżkę Zębuszkę...

wtorek, 26 lipca 2011

Raport pogodowy z wakacji...

Kamil jest na półmetku wakacji... Zwiedza ile może, jak tylko pogoda mu na to pozwala. A pogoda niestety nie jest łaskawa... Pada prawie codziennie, ale nie przeszkadza mu to w wakacyjnych wojażach... I dobrze...

A tak
ą pogodę ma dziś...


środa, 20 lipca 2011

Dialog #1...

Kamilkowy wakacyjny dialog...

J: Kamilku, a co będziesz robił jutro?

K: Skąd mam wiedzieć?! Przecież dziś nie jest jutro, prawda? Zadzwonię jutro i Ci powiem...

niedziela, 10 lipca 2011

Żar tropików...

Żar tropików dziś mamy Upał taki, że ciężko wytrzymać. Kamilek leży w dmuchanej łódeczce i opala się. Z głową w cieniu z ledwością łapie oddech. Nie ma sił na zabawę i ja też nie mam na nic ochoty. Nawet nie trzeba nigdzie wyjeżdżać, bo tu u nas mamy prawdziwe tropiki i upały, jakich nie ma nawet nad naszym morzem.

W końcu Kamil odzyskał siły i wrócił do zabawy. Oczywiście bawi się w wodzie, bo tak jest dużo chłodniej.. Wyjęliśmy wszystkie dmuchane zabawki, piłki, pontony i koła ratunkowe i urządziliśmy testy przed wakacjami. Bo mimo że mamy już początek lipca, to tak naprawdę lato zaczęło się dopiero dziś. Znaleźliśmy też sezonowe zabawki, takie balkonowe, które całą zimę w szafie leżały... Teraz się przydadzą, bo Kamilek trochę wyszedł z wprawy w bawieniu się w domu. Przez cały rok w domu był właściwie gościem, bywał tu głównie w weekendy. Jego domem był dom babci i to tam czuł się najlepiej. Teraz przeżywa szok, kiedy musi szukać sobie zajęcia u siebie. Nie pomagają własne zabawki, książki czy bajki. Mam wrażenie, że jeszcze nie czuje się tu, jak u siebie i [potrzebuje więcej czasu.

A dziś przygotował dla mnie niespodziankę urodzinową. Napisał dla mnie melodię i dziś mi ją odegrał. A potem był jeszcze taniec okolicznościowy. Miał w sobie pewne elementy tańca indiańskiego czy plemiennego, ale właśnie dlatego taki fajny był.

czwartek, 7 lipca 2011

Z łezką w oku żegnamy co stare...

Dziś skończyliśmy powadzić poprzedniego bloga. Z ciężkim sercem, to fakt. W końcu pisałam go przez kilka dobrych lat. To tam poznałam swoje pierwsze wirtualne przyjaciółki, które były ze mną na dobre i złe... To właśnie dam dorastał Kamil i stawał się tym, kim jest obecnie... Wszystko zaczęło się właśnie tam, na smykach...

A teraz nadszedł zupełnie nowy etap. Nawet blogowanie nie będzie już takie samo, nigdy. Przeszłość zostawiamy za nami i z dumnie podniesioną głową ruszamy dalej. Ku nieznanemu...

poniedziałek, 4 lipca 2011

Wspomnienie urodzin...

Kilka dniu temu miał miejsce zupełnie wyjątkowy dzień... Urodziny Kamilka... Już 6!

Pierwsza część obchodów miała miejsce w domu. Był tort i prezenty, zamówione i wyczekiwane... Była tylko rodzina. Ale...

Kilka dniu później odbyły się zupełnie inne urodziny. I chociaż solenizant był ten sam, to goście zupełnie inni. Zdecydowaliśmy się urządzić Kamilkowi urodziny w bawialni, w Baby-Fit w Sosnowcu... I nie żałujemy... Był specjalne zamówiony tort Spider-Mana... Kamilek już kilka dni wcześniej rozdał zaproszenia i wyczekiwał gości... No i prezentów oczywiście...
I w ko
ńcu przyszli... Prawie cały skład... Szaleństwa wydawały się nie mieć końca... Biegi, basen z piłkami, zjeżdżalnia, malowanie twarzy, dyskoteka... Tort też okazał się atrakcją... No i prezenty również... Cudownie było...

Tą właśnie imprezą, Kamilkowymi urodzinami, grupa Zajączków pożegnała się. Może jeszcze kiedyś się zobaczą... Nie wiadomo...


czwartek, 30 czerwca 2011

A jak angina...

Jak najlepiej zacząć wakacje? Sposobów jest wiele, ale Kamil wybrał anginę i to właśnie nią zaczynamy wakacje. A tym samym anginą żegnamy się z przedszkolem. Ale przecież damy radę, bo to nie nasza pierwsza choroba.

Na szczęście Kamilek nie czuje się źle, gardło mu nie dokucza i nie gorączkuje. Więc nie jest tak najgorzej.

Damy radę...

środa, 29 czerwca 2011

Jeszcze czerwcowo...

Mamy czerwiec, właściwie samiutką końcówkę. Jeszcze tylko kilka tygodni i zacznie się nowy rok szkolny. To dla nas zupełnie nowy rozdział. Nowy etap nie tylko dla Kamilka, ale też dla nas. Od września zaczynamy zerówkę. Już... Nie wiadomo kiedy przyszedł ten czas... Ale zanim nadejdzie wrzesień, czekają nas jeszcze wakacje...

Mamy nadzieje, że będą naprawdę wyjątkowe. Zwłaszcza, że będą to pierwsze wakacje bez mamy i taty, z dziadkami. Kamil już nie może się ich doczekać i o niczym innym nie mówi.

A i ten wcześniejszy tydzień zapowiada się całkiem nieźle. Spędzimy go tylko we dwoje, jak za dawnych czasów. Już mam pewne plany, które mam nadzieję dojdą do skutku. A jeśli nie to i tak nie będziemy się nudzić. Jak dawniej, kiedy Kamilek miał dwa-trzy lata. Taka powtórka z rozrywki nas czeka...