poniedziałek, 14 listopada 2011

Basen...

Od września zapisaliśmy Kamilka na basen. Na razie nie ma jakiś spektakularnych efektów, ale wcale na to nie liczyliśmy. Po prostu chcemy, żeby Kamil prawidłowo się rozwijał, nic więcej.

Na razie zaliczyliśmy zaledwie cztery lekcje, po których Kamilek nadal boi się zanurzyć twarz... Ale pokonamy to, z czasem. Nic na siłę.