Pierwsze dni szkoły za nami. Skończyło się głównie na moim strachu. Na szczęście tylko na moim, a nie Kamila. Kamil nawiązuje nowe znajomości, co prawda ma jeszcze kłopot z zapamiętaniem imion nowych kolegów, ale z czasem i z tym sobie poradzimy.
Ja póki co jestem zachwycona panią Joanną, która sprawia bardzo przyjemne wrażenie, Kamilowi również się podoba, więc nie jest źle.
Dziś czeka mnie pierwsze zebranie, aż jestem ciekawa jak będzie. Trochę się stresuję, chociaż pewnie zupełnie niepotrzebnie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz