czwartek, 19 kwietnia 2012

Powiedziane...

Wracaliśmy z zakupów... Trzymam Kamila za rękę, rozmawiamy sobie w najlepsze, aż tu nagle słyszę Jego uspokajający głos...

Nie martw się maleńka, trzymam Cię...

No myślałam, że się przewrócę ze śmiechu... Mój bohater...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz